piątek, 27 lutego 2015

Czarownica


Czarownica

Hmm...yyyy... no... brak słów. Słodkie do porzygu, a dokładniej historia śpiącej królewny po holywoodzku.  Zła czarownica, która nie jest tak naprawdę zła i dobry król, który taki dobry to nie jest. Historia miałka jak na hamerykańską superprodukcje przystało. Dobrej Diabolinie/Angelinie upierdzielili skrzydła, więc się mści, ale zmienia zdanie, mięknie jej rura i chce odwołać klątwe... jednak nic z tego. Wrzeciono transformer odbudowuje się i królewna wiedziona sado-masochistycznymi pragnieniami pcha palucha na kolec. Oczywiście pocałunek księciunia nie działa bo to miała być prawdziwa miłość, a nie chęć pochędorzenia. Czarownica całuje dziewczyne, ta się budzi... a dalej sami wiecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz